BLOG - WYBRANY ARTYKUŁ:

2009-04-17
Sdny dzie

Jak wiadomo nasz ślub, a szczególnie wesele jest uzależnione od tego, czy będę miała pracę i czy mój Misiek znajdzie lepszą od obecnej. Wyruszyliśmy dziś w poszukiwaniu pracy (dla mnie) i ku mojemu zaskoczeniu było w czym wybierać. Dzięki silnej motywacji z zewnątrz (czyt. Annie M) złożyłam dziś sporo cv i ogólnie miałam jakieś takie pozytywne nastawienie do życia. Misio nas opuścił w celu spotkania się w sprawie swojej nowej pracy, a my wróciłyśmy do wspomnień z poprzedniej pracy i kupiłyśmy sobie pyszniaste kawki. A potem idąc przez Piotrkowską troszkę przez przypadek trafiłyśmy na rozmowę kwalifikacyjną do Hortexu :) No i być może zdobędziemy tą pracę już w następnym tygodniu i znów wszystko wróci do normy:) Znów będę mogła zająć sie planowaniem slubu i wesela oraz przestanę być leniem i dokończę pracę mgr. Mój Kochany też rozmawiał o pracy z kolegą i być może niebawem zdobędzie lepszą :) Ech, nareszcie powrócił optymizm!!! Żebym tylko wyzdrowiała, bo przede mną ekscytujący week. Już w poniedziałek nasze pierwsze spotkanie na kursach przedmałżeńskich i jestem bardzo ciekawa jak będzie. Potem dwa dni próbne w Hortexie i maybe new job :) Tymczasem wracam do szarej rzeczywistości i pełznę po szklankę gorącej wody i fervexa. Buziaki:*


Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy.
BądĽ pierwszy - podziel się swoją opinią z innymi!





Adres e-mail nie zostanie wyświetlony na stronie,
służy jedynie możliwości potwierdzenia komentarza przez administratora strony.






Kamila i Dariusz
3 października 2009

Napisz do nas!