BLOG - WYBRANY ARTYKUŁ:

2009-04-22
Pierwsza katecheza przedmaeska

Jednak nie było tak strasznie. Usłyszeliśmy wiele mądrych myśli i ogólnie wyszliśmy ze spotkania bardziej uduchowieni. Jedyne co nas po prostu powaliło na kolana to fakt, że jedna z par siedzących przed nami nie wiedzą, w którym momencie na Mszy należy uklęknąć i za każdym razem, jak wszyscy rzucali się na kolana, oni rzucali się swoimi zadkami na krzesła. Zamiast poczuć choć odrobinę wstydu chichrali się z tego. No cóż... Obciach to będą mieli na własnym ślubie.
Wczoraj z kolei byłam na pierwszym dniu próbnym w mojej potencjalnej pracy. Była całkiem milutka atmosfera i kierowniczka sympatyczna. Jedyne, co mi nie pasowało to poczucie, że jestem sierotą, która nie wie co i jak się tam robi... W Coffee to ja uczyłam "nowych", a teraz sama jestem "nowa". Dziś drugi dzień przede mną, a potem się okaże, czy będę tam pracować.
Do miłego:)


Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy.
BądĽ pierwszy - podziel się swoją opinią z innymi!





Adres e-mail nie zostanie wyświetlony na stronie,
służy jedynie możliwości potwierdzenia komentarza przez administratora strony.






Kamila i Dariusz
3 października 2009

Napisz do nas!